środa, 29 maja 2013

Miks dzwnych detali

Dzisiejszy wpis poświęcam na kilka fotek detali samochodów, które przykuły moją uwagę i wymagały uwiecznienia. Wybrałem tutaj te śmieszniejsze, nie mam ich co prawda wiele (aż 4!), ale mam nadzieję, że ta ilość się powiększy.

Na pierwszy ogień idzie dość stare już zdjęcie Opla Vectry B, ustrzelone moim byłym już telefonem.

Jakaś nowa marka chyba, kartOpel?


Druga fota to również auto ze stajni z Rüsselsheim, tym razem Astra F. I też logo na grillu.


Nazwałem go Opel AsTroll.


Kolejne niemieckie auto (coś sporo tego na Niemcach?) - Audi 80 B3:

Słynny tekst T-800. Oglądaliście Terminatora?


Detal w zasadzie normalny, nic śmiesznego, ale zadanie, jakie miał spełniać, to niezła ściema. Daewoo-FSO Lublin II:

Pasek Antistatik. Miał rzekomo odprowadzać ładunki elektryczne nagromadzone w aucie do ziemi, które źle wpływały na samopoczucie jadących autem. Jasne. Niemniej jednak chciałbym takie coś w swoim wozie.

Teraz czas na coś z Azji, Korea Południowa konkretnie.


Co tu dużo mówić...
















Nie mogę się powstrzymać od wrzucenia foty zrobionej dziś w robocie.


piątek, 24 maja 2013

Od nowa


Blog, który założyłem dawno temu, z nudów chyba.
Blog, w którym napisałem parę bzdur i dopiero dzisiaj załapałem, jak te brednie usunąć.
Blog, który dzisiaj postanawiam reanimować.

Postanawiam, że skupiał się on będzie na moich hobby, głównie motoryzacji.
Nie będę ukrywał, że natchnął mnie do tego złomnik, do którego podesłałem ostatnio trochę fotek mojego autorstwa (o tym za chwilę). Ja jednak nie chcę się ograniczać do moich przemyśleń na temat motoryzacji. Czasem napiszę coś o grze, muzyce czy innym bzdecie, który mnie zaciekawi. Takie pierdoły, które pewnie i tak mało kto będzie czytał.

Wróćmy do tematu zdjęć. Jako miłośnik motoryzacji, rozglądam się często na ulicy za ciekawymi "okazami" na kółkach. Jako, że moja komórka dysponuje aparatem (wow!), często staram się te "okazy" uwiecznić. Ostatnio w zasadzie stało się to jednym z moich ulubionych zajęć. Często włóczę się po mieście pośród nieznanych mi ulic tylko w poszukiwaniu ciekawych aut, ciężarówek, ciągników czy innych motorowerów. Odnoszę wręcz wrażenie, że się od tego uzależniłem i każda dłuższa przerwa w "foceniu" lekko mnie irytuje.

Krótko o sobie: kmiot ze wsi (okolice Bydgoszczy), 21 wiosen na karku (szczeniak!), technik samochodowy bez prawa jazdy, maniak motoryzacji, szczególnie polskiej i japońskiej, fan Ace of Base oraz italo disco, space dance, nawet disco polo (ale tylko tego z lat 90-tych), posiadacz motorynki Romet (właśnie, o niej też mi się zdarzy napisać), nałogowy (tak mi się wydaje) gracz (Amiga & PSX - ulubione platformy), kolekcjoner modeli samochodów (o nich też będę pisał). Czas zatrzymał się dla mnie w latach 90-tych.

Na dobry początek ode mnie fota mojej ulubionej bydgoskiej taksówki - FSO Polonez Caro 1.6 GLI (MR93). Żywcem wyjęta z lat 90-tych. To co lubię - parę bajerów typu spoilerek, naklejki, lakierowane elementy, czarne blachy, na punkcie których mam obsesję, oryginalne aluski (robiła je firma O.Z i były fabryczną opcją dla Poldka Caro)... Brakuje chyba tylko pakietu Orciari, ale lakierowane zderzaki też robią robotę.

Smacznego. Przy okazji dodam, że ubóstwiam Polonezy.


I jeszcze taka fotka, tutaj z felgami stalowymi na tylnej osi:


Coś pięknego.